Bizuteria..
czyli cos nowego :-) Kusilo, kusilo az skusilo.. no i wciagnelo mnie.. bizuteria.. jak tylko dostalam pierwsze materialy szybko zaczelam robic kolczyki...
Pozniej byla proba z bransoletkami...
kolejne byly zestawy lancuszki plus kolczyki...
i znowu bransoletki i zestawy...
Nie mam zdjec wszystkiego.. czesc znalazla nowe wlascicielki, czesc nieobfocona..
teraz wlasnie jestem w trakcie oczekiwania na paczke.. a w niej same cuda - koraliki, rzemienie, lapaczki, zawieszki...
jest tez masa samoutwardzalna wiec znowu troche polepie ;-)
a nozkami przebieram z niecierpliwosci do lakieru do spekan, dzieki ktoremu bede mogla dokoczyc komplecik do kuchni i pochwalic sie nim :-)